Te zdjęcia różnią trzy rzeczy. Pierwsza, to wiek. To z lewej zostało zrobione dokładnie trzy lata temu, to z prawej, jedenaście dni temu. Druga różnica, to miejsce. To z lewej to plaża w Dębkach, to drugie, Gdynia, Nabrzeże Wejściowe, widok na Zatokę Gdańską.
Jednak najważniejsza jest trzecia różnica.
Na zdjęciu po lewej stronie, musiałem przejść z parkingu w Dębkach, na plażę. Jakieś 800 metrów. Po drodze musiałem zatrzymywać się, siadać na ławce, płakałem z bólu. Ale i tak byłem dumny, że doszedłem, bo to aż 800 metrów a przecież doskonale pamiętałem, że kiedyś płakałbym i nie przeszedł więcej niż 80 metrów, dziesięć razy mniej.
Na zdjęciu po prawej stronie przeszliśmy kilka kilometrów, może cztery, może pięć. Nawet nie liczyłem! Owszem, siadaliśmy, aby obejrzeć widoki, odwiedzić Akwarium Gdyńskie, skoczyć na plażę, coś zjeść. Ale nie czułem się nawet zmęczony. Ani razu nie musiałem odpoczywać. Potrafiłem iść, stać. Po prostu… aż ciężko mi czasami uwierzyć w to, ile się zmieniło.