Obiad – krem kalafiorowy z jajkiem sadzonym
Dzisiaj na obiad dostałem jedną ze swoich ulubionych zup. Kto mnie zna, ten to czyta z niedowierzaniem. Jak to? Łukasz i zupa? Ano, Łukasz i zupa. Nie dosyć, że polubiłem zupy serwowane przez żonę, to jeszcze mam te bardzo dobre i te ulubione.
Wracając do tematu – zupa to krem kalafiorowy z jajkiem sadzonym a ściślej – dwoma jajkami. I papryczką, dla ładności 🙂
Krem kalafiorowy z jajkiem sadzonym
Przygotowujemy bulion, lub rozmrażamy wcześniej przygotowany.
Kroimy w kostkę siedem średniej wielkości ziemniaków.
Świeżego całego kalafiora wrzucamy do garnka razem z pokrojonymi wcześniej ziemniakami.
Wszystko to zalewamy wcześniej przygotowanym bulionem warzywnym, tak żeby było około 2-4cm ponad powierzchnią warzyw.
Gotujemy do miękkości, następnie miksujemy blenderem warzywa na gładki krem.
Dodajemy pokruszony ser błękitny lazur, doprawiamy pieprzem i solą.
Na rozgrzanej dobrej patelni sadzimy jajka tak, żeby żółtko pozostało płynne. Patelnia ma być sucha, bez tłuszczu.
Na talerz wykładamy jajka, zalewamy kremem, posypujemy pociętą natką pietruszki.
Bulion warzywny
Cztery świeże, młode marchewki, cztery pietruszki, dwa małe (lub jeden duży) seler korzeniowy, dwie opalone cebule z łupiną, dwie łodygi selera naciowego, pęczek liści lubczyku, pęczek natki pietruszki, pęczek kopru, wszystko układamy do garnka, zioła obowiązujemy szpagatem, zalewamy wodę około 5cm ponad powierzchnię warzyw. Dodajemy sól, pieprz, ziele angielskie.
Gotujemy na bardzo małym ogniu około dwóch godzin. Wszystko cedzimy przez drobne sito.
Bulion można spokojnie zamrozić, tak żeby był bazą do innych zup.